Ślub Oktawii i Karola – naturalność, emocje i subtelna sesja wśród drzew
Cudowna, rodzinna atmosfera, ogrom emocji i pełne zaufanie do nas stworzyły przestrzeń, w której mogliśmy uchwycić to, co najważniejsze – prawdziwe momenty. Oktawia wyglądała zjawiskowo w delikatnej sukni, a ich first look, choć w wietrznej aurze, był pełen czułości i autentyczności.
Ceremonia odbyła się w klimatycznym drewnianym kościele, który idealnie pasował do ich stylu. Gości poruszyły nie tylko słowa przysięgi, ale też wyjątkowy moment, kiedy tata Oktawii zagrał na kościelnych organach. Wzruszenie córki — bezcenne.
Po ceremonii przenieśliśmy się do namiotu położonego wśród zieleni. Pierwszy taniec z choreografią? Zatańczony rewelacyjnie! Goście oszaleli z zachwytu. Przyjęcie odbywało się totalnie w duchu slow. Był czas na luźne rozmowy na zewnątrz i szalone zdjęcia z przyjaciółmi. Choć nie było złotej godziny, plener wśród drzew miał niesamowity klimat. Liczyła się atmosfera i prawdziwa relacja.
Wieczorem parkiet aż kipiał od energii. Było szaleństwo, biesiadowanie na zewnątrz, a tort podany w ogrodzie pod żarówkami był pięknym zakończeniem tego dnia. Na koniec jeszcze kilka fleszowych kadrów z drinkami w rękach – lekko, zabawnie i totalnie w ich stylu.