Martyna i Sebastian – przyjęcie w Bagatelce, wśród przyjaciół i zachodzącego słońca
Ślub Martyny i Sebastiana odbył się w jednym z naszych ulubionych miejsc – Bagatelce, gdzie słońce zachodzi wyjątkowo pięknie. Już od rana byli otoczeni przyjaciółmi – dziewczyny pomagały Martynie w zakładaniu sukni, chłopaki wspierali Sebastiana. Wtedy były pierwsze toasty, śmiech i luźna atmosfera. First look odbył się w cieniu drzewa – intymna, spokojna chwila tylko dla nich.
Do kościoła pojechali autem przyjaciela, przy którym później zrobiliśmy sesję o zachodzie słońca. Po wzruszającej przysiędze i łzach Martyny, przy wyjściu z kościoła przyjaciele obsypali ich suszonymi kwiatami.
Przyjęcie rozpoczęło się piramidą szampana i wspólnym toastem na świeżym powietrzu – dokładnie tak, jak lubimy. Życzenia na zewnątrz pozwalają parze usłyszeć każde ciepłe słowo od gości. Gdy dzieje się to na sali, muzyka często zagłusza ten wyjątkowy dla wszystkich moment. Podczas życzeń nie odstępował ich na krok ukochany pies.
Potem była już tylko świetna zabawa, fantastyczny bezowy tort, zimne ognie i romantyczne kadry pod żarówkami, na zakończenie tego pięknego dnia.