Ślub Oli i Janka — włoski klimat, świetna zabawa i zaufanie

Ten dzień był dokładnie taki, jak Oni – ciepły, radosny i pełen luzu. Ola i Janek zorganizowali swój ślub i przyjęcie w jednym miejscu, co dało im ogromny komfort i swobodę. Od rana wszystko toczyło się w pięknym rytmie – bez pośpiechu, bez stresu.

Przygotowania odbyły się na zewnątrz, na tarasie, pod gołym niebem. Mimo że pogoda była niepewna, para zaufała nam i planowi. Dziewczyny w pastelowych sukienkach świętowały pierwszy toast szampanem, a wokół panował iście włoski klimat.

Dzięki dobremu rozplanowaniu dnia był czas na spokojny first look i błogosławieństwo w ogrodzie – momenty intymne i pełne emocji. Sama ceremonia odbyła się w małym, klimatycznym kościele niedaleko miejsca przyjęcia. Wszystko pasowało do siebie idealnie.

Przyjęcie rozpoczęły przemowy ojców – szczere, ciepłe słowa, które idealnie wprowadziły wszystkich w klimat wieczoru. Potem... pełen parkiet, śmiech i tańce. Szaleństwo i bliskość – dokładnie tak, jak sobie wymarzyli. W trakcie popołudnia udało się też wyrwać na chwilę i stworzyć plenerowe kadry. To był reportaż pełen autentyczności i zaufania, które czuliśmy od pierwszej chwili.

Picnook - online blogging tool
Previous
Previous

Klaudia i Michał Spichlerz Wąsowo

Next
Next

Martyna i Sebastian Bagatelka